- autor: selovv, 2016-08-22 16:34
-
Faworytem spotkania w Rajczy wydawali się być gospodarze, punkty w komplecie jednak zgarnęli, po bramce w doliczonym czasie gry, goście.
Drużyna beniaminka do meczu w Rajczy przystąpiła bez żadnego respektu dla solidnego ligowca, jakim jest Soła. W pierwszej połowie podopieczni trenera Barcika pokonali Arasta raz, w 45 minucie uczynił to Patryk Mydlarz.
Gospodarze odpowiedzieli bramką wyrównującą Krzysztofa Mioduchowskiego dopiero w 71 minucie. Nie wystarczyło to jednak do zdobycia przez miejscowych choćby jednego punktu, w 100 minucie bramkarz Soły zmuszony był ponownie wyciągać piłkę z siatki, tym razem po uderzeniu Mariusza Małysiaka.